Jak zginął Dag Hammarskjöld?

Ostatnio ponownego rozgłosu nabrała katastrofa lotnicza, która wydarzyła się w Ndola w Północnej Rodezji, 18 września 1961 roku. Zginął w niej, na pokładzie wyczarterowanego DC6, Dag Hammarskjöld, Sekretarz Generalny ONZ. Był w drodze do Katangi, by spotkać się z jej prezydentem, Moise Czombe. Oficjalne śledztwo za przyczynę katastrofy uznało błąd pilota. Ponad 50 lat po katastrofie jest prawdopodobne, że ONZ powróci do zamkniętego przed laty śledztwa. 

Screenshot 2015-06-30 00.20.07

Głównym motorem tych działań jest książka Susan Williams: Who Killed Dag Hammearskjöldl? The UN, the Cold War and White Supremacy in Africa. Autorce udało się odszukać wiele nieznanych dokumentów, zeznania świadków i najbardziej sensacyjne zdjęcia, złożone w tajnych aktach śledztwa. Najbardziej bulwersujące jest to, na którym widać nieudolny retusz, maskujący ślad dziury po kuli w głowie Hammarskjlölda.

Williams, podobnie jak większość dziennikarzy relacjonujących wydarzenia, które towarzyszyły tragedii Sekretarza ONZ i piętnastu osób, które były z nim na pokładzie samolotu podąża najprostszym i z pozoru oczywistym tropem. Winą za prawdopodobny zamach obarcza się środowiska kontrolujące przemysł wydobywczy tej części Afryki (także bogate złoża uranu!) i Belgię, która właśnie rok wcześniej utraciła pozycję kolonialnego mocarstwa, wobec ogłoszenia przez Kongo niepodległości.

Screenshot 2015-06-30 00.20.19

Prowincja Katanga, jako jedyna sprzeciwiła się rewolucji, która bardzo szybko stała się kontrolowana przez Rosję Sowiecką. Dag Hammarskjöld leciał z misją pokojową do prowincji Katanga, która uznała się za niepodległe państwo. Bezpośrednią przyczyną misji miały być potyczki sił ONZ i wojska Katangi, ale dokładnie nie wiadomo, co zamierzał uzyskać Hammarskjöld, spotykając się z Czombe. W tym czasie ONZ starała się w sposób niezależny kontrolować sytuację na terenie Kongo: na tyle niezależnie, że niecały rok wcześniej, podczas posiedzenia ONZ Nikita Chruszczow zażądał ustąpienia Hammarskjölda ze stanowiska i zastąpienia go trzyosobową “radą”, która byłaby całkowicie uzależniona od ZSRS. Sekretarz ONZ nie ugiął się, odmówił podania się do dymisji, uzyskując entuzjastyczne poparcie delegacji z całego świata. Wiadomo, że Sowieci nie lubili podobnych porażek i zazwyczaj starali się mimo wszystko stawiać na swoim.

Jest wiele poszlak, wskazujących na udział w zestrzeleniu DC6 belgijskich pilotów; czy tak było rzeczywiście może wyjaśnić dopiero niezależne śledztwo. Będzie ono musiało wnikliwie rozpoznać, gdzie kończy się dezinformacja i manipulacja, a gdzie są prawdziwe dowody.

Zanim potępi się secesję Katangi i obarczy winą kolonializm, co skwapliwie robią mainstreamowi dziennikarze zachodnich koncernów medialnych, warto przyjrzeć się, jaką rolę w podsycaniu konfliktów w Afryce miała Sowiecka Rosja, dostarczająca transporty broni, wspierająca rząd Patrice Lumumby, wysyłająca (obok Chin) do pomocy licznych instruktorów i emisariuszy, docierających nawet do plemion żyjących w głębi dżungli.

Polacy powinni uważnie obserwować, jak potoczy się historia tragicznego lotu Sekretarza ONZ i jak będzie przebiegać wznowione śledztwo. Winą za śmierć Daga Hammarskjölda, podobnie, jak za śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego obarczono przecież błąd pilota! Powinniśmy także pamiętać, że pod banderą Katangi walczyli z inspirowanym przez Sowiecką Rosję komunizmem polscy żołnierze. Najbardziej z nich znani to Rafał Gan Ganowicz i Jan Zumbach – pilot Dywizjonu 303.

Miejmy nadzieję, że kłamstwo o śmierci delegacji ONZ z 1961 roku nie zostanie zastąpione politycznie poprawną półprawdą, ukrywającą prawdziwe źródło konfliktu, niewygodnych uczestników i inspiratorów zbrodni.

Aleksander Rybczyński

Leave a comment

Your email address will not be published.


*


Click to access the login or register cheese
Don`t copy text!